Wykonanie schodów i stropu nad parterem zajęło naszej ekipie równo 3 tygodnie. Było to dłużej, niż wcześniej w swoim harmonogramie przewidział nasz majster - założył on na te prace 10 dni. Trzeba jednak przyznać, że przez ostatni miesiąc pogoda nie dopisywała, po drodze była też "majówka". Sam strop również wydaje się być pracochłonny w wykonaniu (na pewno "poszło" na niego dużo stali i betonu (strop monolityczny, zbrojenie dołem i górą).
W każdym razie od dziś jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami "pierwszego dachu nad głową" ;) Teraz trzeba tylko trochę pojeździć na budowę i ten strop popodlewać, tym bardziej że w końcu przyszła do nas piękna, wiosenna pogoda :)
Ściany konstrukcyjne piętra chcemy zacząć stawiać za około tydzień - zajmie to kilka dni, a potem znów wróci temat stropu.. Na szczęście ten nad piętrem jest już mniejszy :)
Muszę powiedzieć, że mając już szalunki stropowe nad głową (dzięki temu lepszy ogląd na parter) i przechadzając się po parterze - byłam zachwycona: wszystko mi się bardzo podobało i utwierdziłam się w przekonaniu, że wraz z mężem wybraliśmy najlepszy dla nas projekt. Cudowne uczucie! :)
Poniżej załączam kilka zdjęć z prac.